środa, 4 września 2013

O muzyce słów kilka... cz. 1 / A few words about music... the 1st part

"You can't touch music... but music can touch you."

Lubię słuchać wszelkiego rodzaju soundtracków. 
Uważam że muzyka w filmie spełnia taką samą rolę jak obraz. Tak samo opowiada historię. 
Jeśli muzyka nie porusza widza, film traci bardzo wiele. Łatwo taki film zapomnieć. 



Wiele filmów lubię właśnie dlatego, że poruszyła mnie muzyka. 

I like listening to all kinds of soundtracks. 
I think the music in the film fulfills the same role as the picture. Just tells a story. 
If the music does not move the viewer movie loses a lot. It's easy to forget such movie.



Many films I like just because the music moved me.



Poniżej pierwsze z moich ulubionych soundtrackowych  filmów. 

Na pierwszy miejscu przez wiele lat był GLADIATOR (2000) z muzyką Hansa Zimmera. Ale w 2005 roku się to zmieniło i dołączyło do niego KRÓLESTWO NIEBIESKIE z muzyką Harry'egoGregsona-Williamsa


Oba te filmy to mój numer 1 jeśli chodzi o muzykę. 

Poniżej kilka moich ulubionych utworów z obu filmów. 
Below first of my favorite soundtracks of movies.

In the first place was for many years was GLADIATOR (2000) with the music by Hans Zimmer
But in 2005 that changed and have joined the KINGDOM OF HEAVEN with the music by Harry Gregson-Williams. 

Both these films is my number one as regards the music. 

Here are some of my favorite songs of this films.



GLADIATOR:

1. Sorrow

2. Earth


4. Maximus


KRÓLESTWO NIEBIESKIE/ KINGDOM OF HEAVEN

1. Saladin

2. Terms  




O innych moich ulubionych soundtrackach napiszę w kolejnych postach, bo to zbyt dużo jak na jeden raz i post byłby baaaaardzo długi:)About  other my favorite soundtracks will write in subsequent posts, because it's too much for one time and the post would be veeeeery long :)

2 komentarze:

  1. Hejka :-)
    Uwielbiam oba wspomniane przez Ciebie filmy. Masz rację, ciężko oglądałoby się filmy bez muzyki. Dzięki niej bardziej odczuwamy a przynajmniej ja tak mam ;-) Posłuchałam sobie wszystkie proponowane przez Ciebie utwory i dziś najbardziej do mnie dotarł „Duduk of the North” – aż do szpiku kości…bardzo wzruszający. A z drugiego filmu „ Ibelin”.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja najbardziej lubię "Sorrow" i "Saladin" ale "Duduk of the North" jest też dla mnie wyjątkowym utworem i masz rację jest bardzo przejmujący. Dla mnie idealny kiedy mam melancholijny nastrój:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłeś. Zapraszam ponownie :)