środa, 14 grudnia 2016

O "Królu Olch" raz jeszcze...



Jakiś czas temu pisałam na blogu o wierszu J.W Goethe'ego pt. "Król Olch" - przytaczałam wtedy tekst poematu. Dziś chciałam uzupełnić trochę ten temat. Mianowicie jakiś czas temu natknęłam się na kilka ciekawych interpretacji muzycznych i animacyjnych tego wiersza. Wybrałam trzy, które szczególnie przypadły mi do gustu i dziś się nimi z Wami podzielę. I przyznaję, że w tych interpretacjach znika cała baśniowość (ja zawsze w takim kontekście interpretowałam ten utwór), a zostaje uczucie grozy i niepokoju. 


Zacznę od śpiewanych interpretacji wiersza.

Pierwsza to utwór w wykonaniu zespołu Oberschlesien. Jest to o tyle ciekawa aranżacja, że piosenka jest wykonana po śląsku i w charakterystycznym dla tej grupy mocnym rockowym stylu, co wcale nie ujmuje niczego całej historii opisanej w wierszu, ale dodaje mu pazura. 



Drugi utwór to już bardziej klasyczne wykonanie zaśpiewane przez Marcina Sady. Również klip jest warty obejrzenia - mamy tu historię pokazaną w formie przypominającą teatr cieni. A sam król Olch... noo... mnie ciarki przechodzą. 




I trzecia propozycja to dyplomowy film autorstwa Małgorzaty Miklaszewskiej. Nie mamy tutaj już wokalu, jedynie obraz i muzykę. Mnie osobiście bardzo podoba się motyw, gdy nagle las nabiera grozy oraz sposób ukazania się króla. Od razu wiadomo, że nic dobrego z sobą nie niesie, a gdy już się pojawia, widzimy jakiegoś demona a nie poczciwego elfiego starca.



Jeśli miałabym wybierać z tych trzech obrazów, to dałabym głos chyba na interpretację grupy Oberschlesien, choć przyznaję, że byłby to głos oddany z tęsknym spojrzeniem na dwa pozostałe filmy. 
A jakie jest wasze zdanie? Która interpretacja wiersza Goethe'go podoba Wam się najbardziej? 


Mój screen z klipu "Król Olch"



5 komentarzy:

  1. Sama nie wiem... Wszystkie są wyjątkowe. Najbardziej przerażający jest chyba teatr cieni (mówię oczywiście nie o muzyce, tylko o graficznym przedstawieniu) aczkolwiek po obejrzeniu wszystkich czuje się lekki niepokój. ;-)
    -Dis

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, teatr cieni jest niepokojący. Jak pierwszy raz kilka dni temu to oglądałam to jakoś w połowie wylaczylam bo się zwyczajnie bałam (strach z rodzaju "kurcze a jak spojrzę w okno i takie białe ślepia na mnie będą patrzeć?/ a jak mk się to będzie śnić?) ale potem jakoś się przemogłam i raz obejrzałam w całości. Teraz tylko słucham ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robią wrażenie. Zresztą często wynajdujesz bardzo ciekawe i zwracające na siebie uwagę rzeczy (zdjęcia, filmiki itp.) ;-)
    -Dis

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę wszystkim Wesołych Świąt! Zdrowia, radości, spełnienia marzeń i pomyślnego Nowego Roku!
    -Dis

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.
Miło, że mnie odwiedziłeś. Zapraszam ponownie :)